Mam podobne doświadczenia jeśli chodzi o małe pomarańczki, na początku myślisz: ale o co chodzi?! w Polsce mamy nawet ładniejsze, a potem się okazuje, że te maleństwa są najbardziej słodkie!
Ja też żałuję, że i w Andaluzji kończy się sezon na pomarańcze, teraz do śniadania będą podawać soki i…paczuszkę cukru bo nagle zrobią się dość kwaskowate…
No to Kasia, wiesz już kiedy masz wpaść na śpiewy, tańce i pomarańcze:))